Pioneer PD-D6, czyta CD i SACD, sercem odtwarzacza są świetne 24 bitowe przetworniki Burr-Browna PCM1738.
Niestety w oryginale dźwięk jest bardzo słaby. Szary, zduszony, mały dźwięk z brakami w barwie, dźwięczności, stereofonii i dynamice, z „drewnianym”, płytkim i suchym basem.
Najczęściej za taki stan rzeczy odpowiada kiepski stopień analogowy zbudowany na bazie standardowych wzmacniaczy operacyjnych. Tak jest również i w tym przypadku.
Oczywiście odłączyłem wzmacniacze operacyjne i zastąpiłem je zbudowanym od zera nowym stopniem analogowym opartym na lampach 6DJ8. Oczywiście z własnym, osobnym zasilaniem. Wygląda to tak:
Po przebudowie dźwięk nie ma już nic wspólnego z tym co było w oryginale. Jest barwny, przestrzenny, dźwięczny i soczysty, z zamaszystą dynamiką, a jednocześnie łagodnością, pozwalającą na słuchanie odtwarzacza przez długie godziny bez znużenia.